piątek, 28 lipca 2017

RECENZJA "PAPUSZY" ANGELIKI KUŹNIAK

Papusza to niezwykły i wzruszający reportaż Angeliki Kuźniak. Przenosi czytelnika w czasie, dzięki czemu ma on okazję zobaczyć historię oczami bohaterki. Papusza, czyli Bronisława Wajs, przedstawia nam tu swoje życie. Wspomina okres drugiej wojny światowej, który nie był łatwy dla Romów. Mamy okazję również poznać tradycje kulturowe tej mniejszości, zgodnie z którymi kobiety nie zawsze były traktowane łagodnie:

"Papusza wiele opowiadała o miłości. Mówiła, że u Cyganów jest inna niż ta w książkach.
- Nie taka prosta. Cyganka kochała, nie kochała, musiała być dobra dla męża. A posłuszna żona zna swoje obowiązki lepiej niż Ojcze nasz: nie bądź leniwa, bo znudzisz się mężowi. Mąż zawsze ma rację. On jest górą, on Twoim Panem."

Poza wspomnieniami Papuszy, w książce znajdują się również listy bohaterki, skierowane do poetów polskich: Jerzego Ficowskiego i Juliana Tuwima. Reportaż zawiera również odpowiedzi artystów na korespondencję Bronisławy. Obaj uważali, że kobieta posiada wielki talent literacki. Julian Tuwim nazywał ją prawdziwą poetką, jednak skromność Papuszy nie pozwalała jej używać tego określenia względem samej siebie.

Bronisława Wajs przedstawiona została w reportażu jako osoba skromna i skryta. Można powiedzieć, że opowieść dotycząca talentu Papuszy i jej relacji z Julianem Tuwimem, który nakłaniał ją do pisania, została owiana tajemnicą, a my, dzięki Angelice Kuźniak choć trochę tę tajemnicę odkrywamy.

Czytając reportaż przenosimy się najpierw do skromnego mieszkania Papuszy, a następnie – dzięki zawartym w książce listom i wypowiedziom bohaterki – podróżujemy w czasie. Niczym poetka myślami do wspomnień, w trakcie lektury przenosimy się do konkretnych wydarzeń. Towarzyszymy więc bohaterce w tej chwili życia, którą akurat wspomina. Podczas czytania fragmentów listów czytelnik może poczuć się tak, jakby to on korespondował z artystami i Papuszą.

W reportażu umieszczone zostały również wiersze Bronisławy Wajs. Czytelnik zapoznaje się z jej twórczością i zaczyna rozumieć dlaczego Julian Tuwim nazywał Papuszę poetką. Oto fragment jej wiersza Kolczyk:

Leśne dziewczyny, biedne, młode,
Śliczne jak czarne jagody,
chciałyby nosić,
kolczyki złote.
Skąd je wziąć? Choć masz ochotę.
nie ma złota, nie myśl o tem.
już przepadło, nie ma rady,
nie ma z czego zrobić
Kolczyków pięknych bogatych.

Historia ukrytej artystki przedstawiona przez autorkę książki jest niezwykle wzruszająca. Papusza, zapomniana poetka, opuszczona przez swoich, naprawdę zasługuje na to, by ją z tego zapomnienia i opuszczenia wydobyć, dlatego z całego serca polecam Wam reportaż Angeliki Kuźniak.

Paulina Żurek



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz